Premiera na Plus.
LKS HURAGAN SIOSTRZYTÓW - GLKS MICHÓW 4:1 (0:1)
Bramki : Chudy, Mitelski W., Sidor, Wojciechowski
Janczak – Hanc, Wawruszak (Mietelski M.), Biszkont (Mitelski B.), Lipiec, Jarosz (Wojciechowski), Chudy, Mitelski W., Daniel (Kanar), Sidor , Piorun
Udanie rundę rewanżową rozpoczęli gracze Huraganu. W pierwszym meczu na wiosnę mierzyli się z ekipą z Michowa z która w pierwszej rundzie polegli 0:8.
Pierwsza połowa w wykonaniu jednej u drugiej drużyny była nijaka, dużo prostych błędów , brak składnych akcji , nerwowość. Goście objęli prowadzenie po błędzie jednego z obrońców Huraganu który nieczysto zagrał głową piłkę i skierował ją w światło bramki wprost na głowę jednego z napastników GLKS-u. Gospodarze odpowiedzieli uderzeniem w poprzeczkę autorstwa Grzegorza Sidora. Więcej emocji w pierwszej odsłonie nie było. Druga odsłona to żywsza gra gospodarzy która przyniosła im wyrównanie . Pierwszą bramkę na „wiosnę” zdobył Mirosław Chudy dobijając piłkę po wcześniejszym strzale Sidora. 4 minuty później było już 2:1 dla siostrzytowian . Maciej Jarosz wykonał rzut rożny a najprzytomniej w zamieszaniu pod bramką zachował się Wojciech Mitelski i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Po zdobyciu bramki Huragan oddał nieco pola gry a Michów starał się doprowadzić do wyrównania kilka razy tworząc zamieszanie pod bramką przeciwnika. Warte do odnotowania są dwa strzały które w dobrym stylu obronił Damian Janczak. Huragan wyprowadził decydujący cios w 87 minucie kiedy to Sidor z 11 metrów pokonał bramkarza GLKS-u . Faulowany w tej akcji w polu karnym był Sebastian Wojciechowski . Ten sam zawodnik w doliczonym czasie gry technicznym strzałem ustalił wynik na 4:1 dla gospodarzy.
Komentarze