DEJA VU

DEJA VU

Druga porażka, druga na własnym boisku,  druga w stosunku 2:3 , druga na własne życzenie.

LKS Huragan Siostrzytów - Avenir Jabłonna 2:3 (2:1)

Bramki :  Hanc Kamil, Wojciechowski Sebastian

Janczak - Biszkont, Futa (Daniel D.), Mietelski M.(Bartocha M.), Wawruszak (Lipiec) Hanc, Jarosz, Chudy, Wojciechowski (Wójcik), Daniel Ł. Motyl

Mimo ostrzeżenia w pierwszych minutach i wygranym pojedynku Janczaka z napastnikiem przyjezdnych , Huragan zaczął tak jak zawsze na własnym boisku w tej rundzie. Szybkie prowadzenie po bramce Hanca z rzutu karnego , Faulowany był Daniel Łukasz, w tej sytuacji goście mieli duże pretensje do arbitra , ich zdaniem  piłka wyszła za pole gry. Druga bramka to składna akcja i precyzyjne podanie Motyla do Wojciechowskiego które ten drugi zamienia na bramkę, była to 17 minuta meczu. Po dobrym początku Huragan oddał pole gry, jednak poza kilkoma rzutami wolnymi Avenir nie miał nic co mogło by zagrozić bramce LKS-u. Niestety w 37 minucie brak zdecydowania przed własną bramką skutkuje golem kontaktowym dla Jabłonnej . W drugiej połowie  mimo dobrego początku i dobrej okazji Wójcika (wszedł za kontuzjowanego Wojciechowskiego) którego pierwsze uderzenie z trudem odbił bramkarz drugie już wyłapał bez problemu, goście zaczęli częściej dochodzić do głosu. Dwa razy Janczaka uratował słupek , w innej sytuacji napastnik gości będąc dwa metry od bramki przestrzelił wysoko nad poprzeczką. Huragan odpowiedział uderzeniem które zatrzymało się na słupku. w 64 minucie było 2:2 , brak krycia powoduje iż kapitan Aveniru  bez problemu umieszcza piłkę w bramce. Ta sytuacja dała impuls do ataku dla siostrzytowian , szkoda niewykorzystanych okazji i braku precyzji gdyż  w tej części meczu Huragan mógł przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. 74 minuta i Jabłonna gra jednego zawodnika mniej. a 10 minut później wychodzi na prowadzenie 2:3. W tej sytuacji również zabrakło koncentracji i trochę szczęścia , aż 3 piłkarzy gospodarzy mogło przeciąć podanie . Mimo takiego obrotu spraw już dwie minuty po stracie bramki aktywny w tym dniu Łukasz Daniel po raz drugi zostaje faulowany w polu karnym . Do jedenastki podchodzi Hanc , mimo precyzyjnego strzału tuż obok słupka bramkarz odbija strzał . Mimo 4 doliczonych minut gospodarzom nie udało się doprowadzić do remisu i po 3 kolejnych zwycięstwach muszą pogodzić się z porażką. 

 W tabeli ścisk , oprócz ekipy z Mełgwi która ma juz 6 pkt. przewagi nad drugą Krzczonowią, aż 6 drużyn ma szansę "przezimować" na podium. Już za tydzień derby Gminy. W meczu derbowym na własnym boisku podejmiemy zespół LKS Biskupice. Będzie to pierwsze oficjalne spotkanie w lidze obu drużyn . Ostatni mecz odbył się również w klasie "B" pod koniec lat 90-tych. Początek meczu o godzinie 14:00. Zbiórka zawodników o 13:00.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości