Coraz bliżej dna...
Mecz z ostatnią drużyną ligi miał być okazją do prawdziwego przełamania i zanotowania drugiego z rzędu zwycięstwa, boisko pokazało że na chwilę obecną Siostrzytów jest w wielkim kryzysie.
LKS Huragan Siostrzytów - KS Uniszowice 1:3
Bramka : Wojciechowski
Janczak - Mitelski B., Jarosz, Biszkont, Bartocha (Lipiec), Chudy, Mitelski W. (Daniel D.),Wójcik (Dziurawiec), Gorgol, Wojciechowski (Mietelski M.), Daniel Ł. (Lipiec Artur), Ponad to : Lipiec Arkadiusz
Mecz był kopią spotkania z zeszłego tygodnia. Huragan od początku przycisnął i szybko objął prowadzenie za sprawą Wojciechowskiego. Okazji do zdobycia bramki nie brakowało jednak zawodziła skuteczność lub ostatnie podanie było niedokładne a że niewykorzystane sytuacje się mszczą ... w 33 minucie po słabym uderzeniu z rzutu wolnego piłka odbiła się od jednego z graczy z muru i zmieniła tor lotu tak że Janczak był w jednym rogu a piłka tuż przy słupku w drugim. 4 minuty później było już 1:2 w tej sytuacji nie popisał się sędzia boczny który przez złe ustawienie nie uchwycił przynajmniej 1,5 metrowego spalonego. Druga połowa to usilne i nieudolne próby gospodarzy oraz kontry gości. Po jednej z nich Uniszowice podwyższyły na 1:3. Jeszcze w doliczonych minutach Lipiec Artur miał dwie piłki które mogły zmienić wynik meczu , niestety młodemu zawodnikowi zabrakło zimnej krwi i dobrze ustawionego celownika.
Kolejna porażka jest frustrująca. Brakuje szczęścia jak przy bramce na 1:1 w innej sytuacji pomylił się sędzia , tak jak i tydzień temu gdzie nieuznana bramka dałaby większy spokój i zaoszczędziłaby nerwów w końcówce, jednak największym problemem jest postawa drużyny która gra poniżej swoich umiejętności które nie raz pokazali - prezes klubu .
8 kolejka i 6 mecz u siebie tej jesieni . Rywalem LZS Krężnica Jara. Początek meczu 14:30 zbiórka zawodników 13:40. Proszę o zabrania dwóch kpl. getrów.
Komentarze