BLAMAŻ

Dramat , wstyd, plajta, wstyd  tylko tak można określić to co wydarzyło się w Turce w zeszłą niedzielę. 

Janczak - Jarosz, Mitelski B., Mietelski M.(Dziurawiec), Biszkont, Chudy, Motyl, Wójcik, Lipiec Artur (Bartocha), Wojciechowski (Lipiec Arkadiusz), Daniel Ł.(Grabowski)

Bramka : Mitelski B.

Huragan na ten mecz nie wyszedł w ogóle z szatni. W 5 minucie było 0:1. Pięć minut później piłka zagrana z rzutu rożnego spadła na kolano Wójcika i przeleciała nad poprzeczką. W 24 minucie Wojciechowski próbował uderzenia z daleka , bramkarz na raty poradził sobie ze strzałem. W 23 minucie było już 0:2 . Huragan starał się odpowiedzieć . 3 minuty później bliski zdobycia swojej 3 bramki w sezonie był Lipiec Artur , niestety dobre podanie od Wojciechowskiego nie zostało zamienione na bramkę. Chwile później Daniel przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem a że niewykorzystane sytuacje się mszczą gospodarze w 34 minucie podwyższyli na 0:3 a w 40 minucie nie było już czego zbierać gdyż wynik był już bardzo niekorzystny - 0:4 i tylko dzięki dwóm kapitalnym interwencjom Janczaka pierwsza połowa nie zakończyła się wyższym wynikiem.  Na drugą połowę siostrzytowianie wyszli z chęcią zmniejszenia rozmiarów porażki ale w 50 minucie po błędzie jednego z obrońców dostali 5 bramkę  i mecz niejako zakończył się. Do końca spotkania Gospodarze jak i przyjezdni mieli dobre okazje do trafienia . Honor swojej drużynie uratował Mitelski Bartłomiej  który dołożył głowę po rzucie rożnym. W 89 minucie Turka ustaliła wynik na 6:1. Katastrofalne błędy sprawiły iż była to najwyższa porażka Huraganu od 11 czerwca 2017 roku kiedy to Avia Świdnik pokonała naszą ekipę 1:7. 

Kolejny mecz tym razem na własnym boisku już w niedzielę o 14:30 rywalem naszej drużyny będzie nowo zgłoszony zespół do rozgrywek Vrotcovia/Madjan Lubiln, Zbiórka zawodników 13:40.