Z Ludwina znowu z zerem...

Po raz kolejny wracamy z Ludwina bez punktów. Zła passa trwa od 2013 roku kiedy to Huragan po bramce Sebastiana Gorgola wygrał 0:1 i zrobił milowy krok w kierunku utrzymania.

GLKS Ludwiniak Ludwin - LKS Huragan Siostrzytów 4:1 (1:1)

Bramka : Motyl Igor

Janczak- Królik, Mietelski M.(Lipiec A.70'), Jarosz, Mitelski B., Chudy, Mitelski W.(Wydra 79'), Motyl, Daniel D.(Lipiec K. 58'), Daniel Ł,(Wojciechowski R. 83') Wojciechowski S.

W tym spotkaniu to Ludwiniak prowadził grę , Huragan w pierwszej połowie uważnie bronił dostępu do bramki a jedna z kontr zakończyła się golem . Mitelski Wojciech odegrał do Chudego a ten dokładnym podaniem obsłużył Motyla który wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie . Kilka minut później sędzia dopatrzył się przewinienia w polu karnym przyjezdnych (chyba tylko on?!) jednak Janczak poradził sobie z uderzeniem z 11 metrów a potem z dobitką z bliska. Niestety kilka minut przed przerwą Ludwin doprowadził do wyrównania po niedopuszczalnym błędzie. Druga połowa była zdecydowanie gorsza w wykonaniu siostrzytowian . W 55 minucie Ludwiniak obejmuje prowadzenie a dwie minuty później podwyższa wynik na 3:1. Kontaktową bramkę mógł zapisać na swoje konto Sebastian Wojciechowski jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej , naszym zdaniem sytuacja została zinterpretowana błędnie . Wynik podwyższył około 70 minuty z rzutu karnego jeden z młodych graczy Ludwina.

Rozkład gier :

Juniorzy :

LKS Huragan Siostrzytów – Legion Tomaszowice 08.04.2017 (sobota) godzina 14:00.

Huragan przychylił się do propozycji gości aby ten mecz rozegrać awansem i przenieść go z dnia 13.04 (Wielki Czwartek) na przyszłą sobotę.

Seniorzy :

LKS Huragan Siostrzytów – Świdniczanka Świdnik 09.04.2017 (niedziela) godzina 15:00

Tak naprawdę od meczu ze Świdniczanką rozpoczynamy serię gier o wszystko. Pierwszy mecz rozegrany w piaskach zakończył się wynikiem 1:3 dla świdniczan. Mimo dużej przewagi przez cały mecz drużyny gospodarzy, Huragan stracił punkty w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach. Pora na rewanż.