Victoria Rybczewice
Victoria Rybczewice Gospodarze
2 : 1
1 2P 1
1 1P 0
GKS Abramów
GKS Abramów Goście

Bramki

Victoria Rybczewice
Victoria Rybczewice
90'
Widzów:
GKS Abramów
GKS Abramów

Kary

Victoria Rybczewice
Victoria Rybczewice
GKS Abramów
GKS Abramów

Skład wyjściowy

Victoria Rybczewice
Victoria Rybczewice
GKS Abramów
GKS Abramów


Skład rezerwowy

Victoria Rybczewice
Victoria Rybczewice
Brak dodanych rezerwowych
GKS Abramów
GKS Abramów

Sztab szkoleniowy

Victoria Rybczewice
Victoria Rybczewice
Brak zawodników
GKS Abramów
GKS Abramów
Imię i nazwisko
Dariusz Bodak Trener

Relacja z meczu

Autor:

United

Utworzono:

02.11.2014

W V kolejce udaliśmy się do Rybczewic na mecz z miejscową Victorią. Mecz nie miał swojego faworyta więc obie drużyny chciały zdobyć 3 punkty. Mecz od początku był wyrównany, zarówno my jak i gospodarze realizowali swoje założenia taktyczne omówione przed meczem. Victoria znając swoje boisko i wiedząc, że jest ono krótkie i wąskie szukała swoich szans w dośrodkowaniach w większości z rzutów wolnych których doszukiwał się sędzia. Zresztą przez cały mecz sędzia swoimi decyzjami zaskakiwał wszystkich na stadionie. Rozmiary boiska wykorzystać chciał Krzysiek Sieklicki, który widząc bramkarza na 15 metrze zdecydował się na strzał z połowy boiska. Niestety futbolówkę zmierzającą w ,,okienko" w ostatniej chwili zatrzymał bramkarz. Po kilku niewykorzystanych sytuacjach z naszej strony inicjatywę przejęli gospodarze. Tego czego mam zabrakło czyli wykończenia mieli zawodnicy z Rybczewic. Piłkę dośrodkowaną po ziemi na 11 metrze do bramki skierował napastnik gospodarzy. Po raz kolejny mając kilka okazji do strzelenia bramki sami przez własne błędy dajemy zdobyć bramkę przeciwnikom. Po przerwie od razu ruszyliśmy do ataku lecz znowu nie wykorzystywaliśmy swoich szans. Około pół godziny przed końcem spotkania, Krzysiek Sieklicki podczas wyprowadzania piłki z własnej połowy był ciągnięty za rękę przez zawodnika Victorii Rybczewice. Nasz zawodnik zapomniał o dobru drużyny i niepotrzebnie wdał się w kłótnie z zawodnikiem drużyny przeciwnej a następnie odepchną go. Został ukarany przez sędziego żółtą kartką, drugą w tym meczu i musiał opuścić boisko. I znowu sędzia dał o sobie znać każąc tylko naszego zawodnika nie upominając zawodnika faulującego. Jednak nasi zawodnicy pokazali charakter i zdobyli remisową bramkę. Po strzale głową Bartka Zentary piłkę z linii bramkowej w wybił rękoma bramkarz lecz przy dobitce Kamila Panasa był już bez szans. Kiedy wydawało się że nastąpi podział punktów z rzutu wolnego zresztą po raz kolejny widzianego tylko przez sędziego głównego piłkę dośrodkowaną w pole karne głową do siatki skierował zawodnik gospodarzy i pierwsza porażka w sezonie stała się faktem.
 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości